Danuta Szaflarska nie żyje.

Pewnie wszyscy już wiedzą, ale że pisałam o Pani Danucie i o jej urodzinach w poprzedniej notce, to teraz nie mogę tego tak zostawić. Otóż Pani Danuta odeszła gdzieś tam daleko. Chociaż mam nadzieję, że do Nieba. Na pewno o niej nie zapomnę, chociaż nie było mi dane nigdy jej poznać. Dla mnie była niesamowicie zdolną aktorką, a przede wszystkim kobietą z sercem na ramieniu. Teraz niech odpoczywa i uśmiecha się do nas z góry.